Ania i Krzysztof - 9.10.2010 - Pszczyna

Miłość - nigdy jej do końca nie zrozumiemy. Ale czy musimy ? Miłość jest po to by jej doświadczać - dawać, dzielić się i przyjmować ją. To wspaniałe uczucie , uczucie które sprawia, że ludzie się uśmiechają , są radośni i szczęśliwi. To właśnie dlatego tak lubię fotografować śluby. Ta cała otoczka wokół tego dnia, Ci ludzie, którzy ją tworzą sprawiają , że zaczynam wierzyć we wszystko jeszcze bardziej, a to co trudne nabiera zupełnie innego wymiaru. Optymizm mnie rozpiera. Ania i Krzysztof to para z wieloletnim stażem także ich miłość zdecydowanie już dojrzalsza. Przygotowania do ceremonii nie jak zawsze na "wariackich papierach" lecz wyjątkowo spokojnie przebiegały. Cała atmosfera sprawiła, że czułam się nie jak obca lecz jak przyjaciel rodziny. Dziś pokażę Wam tylko skrót z dnia ślubu Ani i Krzysztofa wraz z krótkim plenerkiem zrobionym tego samego dnia ale już niedługo pojawi się wpis z pięknego miejsca , gdzie zorganizowaliśmy plener już po ślubie.