ULA & ROY - Jastrzębie Zdrój
0 Komentarzy
Ulę znam jeszcze z czasów gdy obie byłyśmy nastolatkami i z uporem biegałyśmy na zbiórki harcerskie:) Kiedy po wielu latach nie widzenia a tylko znajomości na facebooku ,Ula stanęła w moich drzwiach to tak jakby te 20 lat w ogóle nie minęło ( przynajmniej w moim odczuciu, nie wiem jak w jej;) ). Taka sama pozytywna energia i taka sama gaduła:) Roya poznałam dopiero w dzień ślubu. Wcześniej nie było to możliwe ponieważ natłok obowiązków uniemożliwił mu przylot z Wielkiej Brytani do Polski.
Dzień był piękny, radosny i pełen wrażeń. Nie tylko dla Młodej Pary i ich Gości, również dla mnie. Uwielbiam współpracować z dobrymi zespołami a takim jest niewątpliwie The Crash. To właśnie oni rozbawiali towarzystwo:)
Wszelkie prawa zastrzezone. Kopiowanie i publikacja bez zgody autora zabronione.
Dzień był piękny, radosny i pełen wrażeń. Nie tylko dla Młodej Pary i ich Gości, również dla mnie. Uwielbiam współpracować z dobrymi zespołami a takim jest niewątpliwie The Crash. To właśnie oni rozbawiali towarzystwo:)
Wszelkie prawa zastrzezone. Kopiowanie i publikacja bez zgody autora zabronione.