Asia i Maciej - 11.07.2010 - Jastrzębie Zdrój, Warszawa

Coraz bardziej jestem przerażona tym jak szybko ten czas leci!!! Dopiero co sezon się zaczął a już pomału się kończy...Mam nadzieję że do Wigilii wyrobię się z oddawaniem materiałów, bo przyszły sezon zaczynam już w styczniu.Zaczynam zastanawiać się czy nie stałam się pracoholiczką i czy nie powinnam oddać się przymusowemu leczeniu. Ale do rzeczy bez zbędnego biadolenia bo nie ma na to czasu. Asia i Maciej- jak wszystkie moje pary bez wyjątku - fantastyczni ludzie - Ciągle uśmiechnięci, radośni. Dzień pełen emocji i wzruszeń.Pierwszy ślub na którym płakał....Pan Młody!!! Plener w stolicy wykonaliśmy ponad miesiąc później ale warto było czekać. To były bardzo przyjemnie spędzone dwa dni:)