25.06.2016 to wg polskich meteorologów jeden z najbardziej upalnych dni tego roku. To dzień ważny dla wszystkich Polaków, chyba każdy z nas w okolicy godziny 15- tej zasiadał przed telewizorami i czekał na mecz Polska-Szwajcaria.
25.06.2016 z wielu powodów był wyjątkowym dniem , jednak najbardziej dla Arlety i Łukasza , którzy akurat w tym dniu zaplanowali swoje zaślubiny.
Mimo tej "zabójczej" aury zakochałam się. We wszystkim. W każdym drzewie , w ciszy, w śpiewie ptaków, w drewnianej Willi Tadeusz . W każdym detalu, począwszy od kolorowych kółek nawleczonych na sznurek po kącik z ramką ( koniecznie zajrzyjcie na blog Arlety! http://kartkiarlety.blogspot.com/ ) czy też stół z nieziemskimi słodkościami ( https://www.facebook.com/galeriatortowartystycznych ).
Nie byłoby jednak aż takiego zachwytu gdyby nie  fantastyczni Goście i sama Para Młoda. Szczęście i radość, chillout , zero stresu. Pracować w takich warunkach to sama przyjemność!
I powiem tak mniej oficjalnie, po mojemu : " Jaram się!!!"

Zachęcam do zostawienia jakiegoś śladu Waszej obecności  w tym miejscu;)