Weronika i Arek - Cieszyn

Weronika z Arkiem na co dzień mieszkają w USA . Ponieważ Pan Młody miał przylecieć do Polski przed samym ślubem to umowę przyjechała zawrzeć ze mną Panna Młoda z mamą. Od razu znalazłyśmy wspólny język , śmiałyśmy się, żartowałyśmy, ale też zaczęłyśmy planować - wiedziałam, że to będzie ciekawy dzień! Arek okazał się bardzo sympatycznym, uśmiechniętym i pozytywnym facetem. Dzielnie podtrzymywał Werę na duchu ...mimo modlitw deszcz nie ustąpił a z godziny na godzinę lało coraz bardziej. Zaczęło się przejaśniać dopiero po zachodzie słońca, szansa na wymarzony plener ślubny w dniu ślubu bezpowrotnie minęła:(
Mimo wszystko myślę, że daliśmy z siebie wszystko!
Zapraszam na skrót wydarzeń:)
Dane techniczne:
ślub - Kościół św. Marii Magdaleny - Cieszyn
wesele - Pod Brunatnym Jeleniem - Cieszyn